13 listopada 2025

Szklanka do połowy pełna pieniędzy. Dlaczego optymiści oszczędzają więcej?

Podczas służbowych spotkań z klientami co jakiś czas słyszę argument przeciw długoterminowemu oszczędzaniu, z którym pozornie ciężko jest dyskutować – „Nie wiem czy w ogóle dożyję do emerytury”. Ten wytrych myślowy racjonalizuje brak obaw o swoją przyszłość, ponieważ z założenia jest ona nieokreślona. Konsekwentnie jesteśmy więc zdani na coś, co potocznie nazywamy losem. A może za tym stwierdzeniem określającym niewiedzę/niepewność dotyczącą przyszłości stoi jednak coś innego? Ciekawe badania na temat zależności między życiowym optymizmem a oszczędzaniem na przyszłość przeprowadzili dr Joe J. Gladstone z Uniwersytetu w Colorado i dr Justin Pomerance z Uniwersytetu w New Hampshire.

 

Różowe okulary

Z kim kojarzy Ci się słowo optymista? Pewnie będzie to ktoś, kto nie przejmuje się tym, co nastąpi w przyszłości, ponieważ wie, że będzie dobrze. Patrzenie na życie przez różowe okulary poniekąd zwalnia nas z pracy na rzecz przyszłych zdarzeń. Czy jednak na pewno? Według autorów raportu A Glass Half Full of Money: Dispositional Optimism and Wealth Accumulation Across the Income Spectrum nic bardziej mylnego! Badania, które przeprowadzono na 143 tysiącach obywateli USA, Wielkiej Brytanii i 14 innych krajów europejskich, wykazały, że osoby z wyższym wskaźnikiem tak zwanego „optymizmu dyspozycyjnego” (tendencji do oczekiwania pozytywnych rezultatów) oszczędzały o wiele więcej niż osoby deklarujące niski optymizm. Przykładowo, już jeden punkt więcej na skali optymizmu zwiększał poziom oszczędności wśród gospodarstw domowych średnio o 1352 dolary (czyli o około 5000 zł). Można by przypuszczać, że wspomniani optymiści cechują się sprzyjającymi warunkami, takimi jak: miejsce zamieszkania, status społeczno-ekonomiczny czy wykonywany zawód, jednak analizy naukowe wykazały neutralny wpływ wymienionych wskaźników na wynik badania. Możemy więc mówić o ogólnym sposobie myślenia i nastawienia do przyszłości, bez względu na czynniki zewnętrzne.

Silniejszy efekt u mniej zarabiających

Warto podkreślić również to, że – na podstawie przeprowadzonego badania – optymizm najmocniej pomaga osobom z niższymi dochodami. To właśnie w tej grupie pozytywne nastawienie wyraźnie zwiększa szansę na odkładanie pieniędzy i budowanie majątku. Im niższy jest dochód, tym silniejszy kształtuje się związek między optymizmem a tym, ile udaje się odłożyć. Natomiast im dochód jest wyższy, tym ten efekt stopniowo słabnie. Innymi słowy – kiedy zasobów jest niewiele optymizm działa jak zastrzyk energii motywujący do planowania przyszłości i podejmowania konkretnych działań, np. systematycznego odkładania choćby małych kwot. Co ważne, ten efekt nie znika nawet wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę różnice w osobowości badanych osób czy też warunki, w jakich dorastały. Optymizm sprzyja więc nie tylko samemu oszczędzaniu, ale wiąże się też ze zgromadzeniem większego majątku w dłuższej perspektywie. Widzimy zatem, że pozytywne myślenie w finansach to nie tylko „miłe dodatki”, ale realna siła, która pomaga budować stabilność krok po kroku.

Przewaga nad wiedzą

A teraz najciekawsze. Raport wspomnianych badaczy wykazał silniejszą rolę pozytywnego nastawienia do przyszłości niż… wiedza finansowa. Ma ono bowiem silniejszy związek z tym czy faktycznie odkładamy pieniądze, niż to, ile wiemy o produktach lub zasadach finansowych (optymizm ≈ 0.14 vs. finansowa wiedza i tolerancja ryzyka ≈ 0.11). Autorzy raportu sugerują, że pozytywne myślenie daje praktyczny efekt: pomaga widzieć sens odkładania i trzymać się planu, nawet gdy warunki temu nie sprzyjają. Innymi słowy wiedza podpowiada nam wprawdzie co robić, ale tylko nasze nastawienie sprawia, że rzeczywiście to robimy.

Do edukatorów finansowych

Ostatecznie wnioski z badań Gladstone’a i Pomerance’a podsuwają nam ważną lekcję: edukacja finansowa nie kończy się na instrukcjach „jak inwestować” czy „gdzie odkładać”. Jeśli chcemy realnie wzmacniać skłonność do długoterminowego oszczędzania, powinniśmy uwzględnić także pracę nad własnym nastawieniem. Optymizm – rozumiany nie jako naiwna wiara w szczęśliwy traf, ale jako przekonanie, że dzisiejszy wysiłek może przynieść lepsze jutro – okazuje się praktyczną kompetencją finansową. Widać więc, że warto w edukacji mówić nie tylko o procentach i produktach, ale również o tym, jak budować motywację, uważność na przyszłość i poczucie sprawczości. Szklanka do połowy pełna nie jest więc tylko metaforą, ale realnym mechanizmem, który pomaga utrzymywać kurs nawet przy trudniejszym starcie. Jeżeli chcemy, by coraz więcej osób miało szansę na stabilność jutra, powinniśmy uczyć ich nie tylko liczenia pieniędzy, ale też wiary, że warto je odkładać.

 

Źródła:

J. J. Gladstone & J. Pomerance (2025). A glass half full of money: Dispositional optimism and wealth accumulation across the income spectrum [PDF]. Journal of Personality and Social Psychology.

Pełny raport: https://www.apa.org/pubs/journals/releases/psp-psp1281147.pdf

 

NOTA PRAWNA

Informacje zawarte na stronie internetowej mogą zawierać treści reklamowe i nie mogą stanowić wystarczającej podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnych. Przed podjęciem ostatecznych decyzji inwestycyjnych należy zapoznać się z prospektem informacyjnym oraz dokumentem zawierającym kluczowe informacje. Inwestycje w fundusze inwestycyjne są obarczone ryzykiem inwestycyjnym. Fundusze ani TFI PZU SA nie gwarantują, że zrealizujesz założony cel inwestycyjny lub uzyskasz określony wynik inwestycyjny. Należy liczyć się z możliwością utraty wpłaconych środków. Wyniki inwestycyjne, które Fundusz osiągnął w przeszłości, nie są gwarancją ani obietnicą, że Fundusz osiągnie określone wyniki w przyszłości. Fundusze i subfundusze są zarządzane aktywnie i pasywnie.