Drakońskie cła zawieszone
W środę wieczorem (czasu polskiego) D. Trump ogłosił, że wprowadza 90-dniową przerwę w obowiązywaniu „ceł wzajemnych” na towary importowane do USA, które miały wejść w życie 9 kwietnia. Decyzja amerykańskiej administracji jest krokiem w kierunku deeskalacji konfliktu handlowego i stwarza przestrzeń do negocjacji handlowych. Zmienność decyzji administracyjnych Białego Domu pozostaje jednak bardzo duża i wciąż będzie determinowała decyzje firm czy konsumentów. Ponadto w trakcie trzymiesięcznej pauzy niezmiennie będą obowiązywać 10-procentowe „podstawowe” cła nałożone na partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych 5 kwietnia oraz inne, nałożone wcześniej na Kanadę i Meksyk. Równolegle amerykański rząd podniósł stawkę celną dla Chin do 125%, co było podyktowane wprowadzeniem przez Pekin ceł odwetowych.
Na giełdach jak na filmie Hitchocka
Wydarzenia ostatnich dni na światowych rynkach akcji przypominają scenariusz Hitchcocka - najpierw trzęsienie ziemi, a później stopniowo narastające napięcie. Na Wall Street (a w efekcie na innych giełdach) tuż po głoszeniu przez Donalda Trumpa 2 kwietnia najwyższych ceł od czasów poprzedzających wybuch II Wojny Światowej zapanował strach. Według Fear & Greed Index obliczanego przez CNN osiągnął on wręcz ekstremalny poziom. Następnego dnia amerykański indeks S&P 500 zaliczył najgłębszy dzienny spadek od 2020 r., a na kolejnych sesjach dalej spadał, docierając poniżej 5 000 pkt i wymazując wzrosty z ostatniego roku.
Nieoczekiwany zwrot i eksplozję radości na rynkach wywołało ogłoszone w środę zawieszenie „ceł wzajemnych” na import do USA na 90 dni (z wyłączeniem Chin). W jeden dzień główny indeks amerykańskich akcji S&P 500 wzrósł o 9,5% (najlepsza sesja od 2008 r.), a technologiczny Nasdaq Composite o 12,2% (druga najlepsza sesja w historii). Rajd ulgi obserwujemy również w Europie, w tym na warszawskiej giełdzie.
Wojna handlowa zainicjowana przez USA oczywiście nie jest zakończona, można powiedzieć, że nastąpiło „zawieszenie broni”. Historia uczy jednak, że po okresach paniki na giełdach do głosu do głosu prędzej czy później dochodzą fundamenty. Tak było po wybuchu pandemii COVID-19 (2020) czy wojny w Ukrainie (2022). Warto więc wziąć trzy głębsze oddechy i zastanowić się, które rynki mogą rozbłysnąć najjaśniej, gdy najgorsza zawierucha przeminie.
W USA od bandy do bandy, w Polsce obligacje niesione "gołębią" pieśnią
Na rynku obligacji w USA obserwujemy ostatnio podobny rollercoaster jak na giełdach. Na kilka dni przed ogłoszeniem ceł przez D. Trumpa amerykańskie papiery rządowe zaczęły się umacniać w obawie o recesję. Następnie jeszcze gwałtowniej się przeceniły, bo inwestorzy zaczęli się obawiać, że cła mogą nie wyrównać ubytku dochodów z powodu słabszej koniunktury gospodarczej i Departament Skarbu będzie miał problemy z uplasowaniem nowych obligacji na rynku. Rentowność 10-letnich US Treasuries skoczyła o ponad 50 punktów bazowych w górę w ciągu zaledwie trzech dni, co stanowi najbardziej dynamiczny ruch od 2001 r. To nie na rękę Białemu Domowi, bo wzrost rentowności obligacji oznacza dla amerykańskiego rządu wyższe koszty odsetek płaconych od obligacji. Niezależnie od tego, czy ponowny wzrost rentowności przynajmniej częściowo stał za decyzją D. Trumpa i pauzie w cłach, na dzisiejszej sesji obserwujemy uspokojenie.
W obliczu ostatniego sztormu w Stanach Zjednoczonych polskie obligacje skarbowe jawią się jako oaza spokoju. Odkąd prezes NBP ogłosił się „gołębiem na czele gołębi” – sugerując, że wznowienie obniżek stóp procentowych Polsce nawet w maju – TBSP.Index nabrał wiatru w żagle i w pierwszych dniach kwietnia wspiął się na nowy szczyt wszech czasów. Wsparciem dla polskich obligacji było też lepsze zachowanie niemieckich Bundów.
Kalendarium inwestora: Polska: inflacja bazowa w marcu (16.04), USA: sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa w marcu (16.04), Strefa euro: decyzja EBC ws. stóp procentowych (17.04).
Źródło: opracowanie własne TFI PZU, dane Bloomberg na 9.04.2025 r. YTD – od początku roku.
Jest to informacja reklamowa. Przed podjęciem ostatecznych decyzji inwestycyjnych należy zapoznać się z prospektem informacyjnym oraz dokumentami zawierającymi kluczowe informacje (KID).
Inwestycje w fundusze inwestycyjne są obarczone ryzykiem inwestycyjnym. Fundusze inwestycyjne zarządzane przez TFI PZU SA ani TFI PZU SA nie gwarantują, że zrealizujesz założony cel inwestycyjny lub uzyskasz określony wynik inwestycyjny. Należy liczyć się z możliwością utraty wpłaconych środków. Wyniki inwestycyjne, które Fundusz osiągnął w przeszłości, nie są gwarancją ani obietnicą, że Fundusz osiągnie określone wyniki w przyszłości.
Informacje o Funduszu oraz szczegółowy opis czynników ryzyka znajdziesz w prospekcie informacyjnym na pzu.pl. KID dostępne są w miejscach zbywania i odkupywania jednostek uczestnictwa i na pzu.pl. Prospekt i KID są w języku polskim.
Inwestycja wiąże się z nabyciem jednostek uczestnictwa Funduszu, a nie aktywów będących jego własnością. Wartość aktywów netto Subfunduszu (a tym samym wartość jednostki uczestnictwa) może cechować się dużą zmiennością, ze względu na skład portfela inwestycyjnego i stosowane techniki zarządzania.
Dane podane w materiale nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, jak również usługi doradztwa inwestycyjnego oraz udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie są formą świadczenia doradztwa podatkowego, ani pomocy prawnej. Nie mogą stanowić wystarczającej podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnych.
Wszelkie informacje zawarte w niniejszym materiale pochodzą ze źródeł własnych TFI PZU SA lub źródeł zewnętrznych uznanych przez TFI PZU SA za wiarygodne, lecz nie istnieje gwarancja, iż są one wyczerpujące i w pełni odzwierciedlają stan faktyczny. TFI PZU SA nie może zagwarantować poprawności i kompletności informacji zawartych w niniejszym materiale i nie ponosi żadnej odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku jego wykorzystania niezgodnie z jej przeznaczeniem. TFI PZU SA nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne osób, które zapoznały się z niniejszym materiałem. Wszelkie opinie i oceny wyrażane w niniejszym materiale są opiniami i ocenami TFI PZU SA lub jej doradców będącymi wyrazem ich najlepszej wiedzy popartej informacjami z kompetentnych rynkowych źródeł, obowiązującymi w chwili jej sporządzania. Mogą one podlegać zmianie w każdym momencie, bez uprzedniego powiadomienia. TFI PZU SA zastrzega, że dane zamieszczone w niniejszym materiale mogą być nieaktualne, dlatego w przypadku zamiaru podjęcia decyzji inwestycyjnych zalecamy kontakt z TFI PZU SA, celem uzyskania aktualnych informacji.
Wskazywane w materiałach wartości mają walor historyczny i nie stanowią podstawy do przewidywania i szacunków przyszłych wartości oraz nie stanowią gwarancji osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości, a inwestowanie w fundusze inwestycyjne wiąże się z ryzykiem wynikającym z wahań cen na rynkach, zmian wysokości stóp procentowych, kursów walut itp.
Prawa autorskie do niniejszego materiału przysługują TFI PZU SA z siedzibą w Warszawie. Żadna z części tego materiału nie może być kopiowana lub przekazywana nieupoważnionym osobom. Materiał ten nie może być odtwarzany lub przetrzymywany w jakimkolwiek systemie odtwórczym: elektronicznym, magnetycznym lub innym. Wykorzystywanie jej przez osoby nieupoważnione lub działające niezgodnie z powyższymi zastrzeżeniami bez pisemnej zgody Towarzystwa lub w inny sposób naruszający przepisy prawa autorskiego może być powodem wystąpienia z odpowiednimi roszczeniami.
Jeżeli w treści niniejszego materiału nie wskazano inaczej, źródłem danych są obliczenia własne TFI PZU SA.
TFI PZU SA podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego.
Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych PZU Spółka Akcyjna, Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy XIII Wydział Gospodarczy KRS, KRS: 0000019102, NIP 527-22-28-027, kapitał zakładowy: 15 013 000 zł wpłacony w całości, Rondo Ignacego Daszyńskiego 4, 00-843 Warszawa, in.pzu.pl